.

Nadciśnienie - moi pacjenci

Szanowny Panie / Szanowna Pani, prosimy o poświęcenie kilku minut na wypełnienie poniższej ankiety.

Zabezpieczony
Nadciśnienie - historia' - tekst informacyjny przeznaczony dla pacjentów z nowo zdiagnozowanym nadciśnieniem - jego celem jest pomoc w wyjaśnieniu idei diagnozowania i leczenia nadciśnienia tętniczego oraz zbudowania trwałej motywacji do kontroli nadciśnienia. Tekst ten w zamierzeniu ma być częścią materiałów edukacyjnych z jakich mogliby skorzystać pacjenci diagnozowaniu w kierunku nadciśnienia tętniczego.

Tama – historia o nadciśnieniu tętniczym




Za wieloma górami, za zielonymi lasami była osada, która nazywała się Eklazja. Zamieszkiwali ją spokojni, radośni ludzie. Skąd się brały ten spokój i radość w świecie wiecznych niepokojów, niepewności? Wszystko związane było z miejscem położenia Eklazji. Otóż położona ona była w malowniczym otoczeniu lasów i wzgórz, z dala od hałaśliwych traktów handlowych i cywilizacji. Mimo to mieszańcom niczego nie brakowało; ich życie było idylliczne, wręcz nieprawdopodobnie spokojne, szczęśliwe; tak jakby żyli w zupełnie innym świecie.



Ale jak w każdej historii tak i tutaj wszystko miało swoją cenę. SEklazja była położona nad pięknym jeziorem, do którego wlewały się wody płynące rzekami, które swój początek miały dziesiątki kilometrów w górę rzeki, w pięknych górach Atrocji. Po drodze strumienie te przepływały przez krainę Leśnych Ludzi, którzy rzekę wykorzystywali do różnych celów, co niekoniecznie służyło Eklazji. W kronikach miasta znaleźć można było wspomnienia z przeszłości, kiedy to miasto zalewane było powodziową wodą. A to z powodu właśnie dziwnych działań Leśnych Ludzi, z którymi trudno było dojść do porozumienia albo z powodu dużych opadów deszczu, które kumulowały się w wodzie napływającej rzeką do miasta.



Rozwiązaniem problemu okazała się być wielka tama, Tama Wielkiego Przełomu, która została wybudowana stulecia temu dzięki olbrzymieniu poświęceniu przodków. O tych przodkach mówiono Wielcy Przodkowie; bo istotnie całe pokolenie poświęciło swój doczesny dobrostan na rzecz przyszłych pokoleń. Działanie tamy bowiem spowodowało, że Eklazja stała się bezpieczna - bez względu na to co robili Leśni Ludzie, bez względu na to jak wyglądała pogoda w górze rzek, tama chroniła skutecznie mieszkańców i przed nadmiarem wody jak i przed nie brakiem. I tak Eklazja zaczęła prosperować – stała się stabilnym miejscem, w którym chcieli osiadać wszyscy ludzie. Z czasem stała się miejscem wręcz elitarnym – wcale nie było łatwo tam zamieszkać – z czasem doszło do tego, że mogli tam mieszkać tylko ci, którzy się w niej urodzili.


Wielka Tama miała swojego strażnika. Co kilka lat odbywał się konkurs, który wyłaniał spośród najlepszych tego, na barkach którego spoczywać mała odpowiedzialność za tamę. Konkurs stał się swoistym festynem miasta, pewnym probierzem upływającego czasu. Tama wymagała i konserwacji, i nastawień, i dynamicznego reagowania na zmieniającą się sytuację wodną, a czasem i wyjścia wyżej w górę rzeki, żeby coś naprawić albo porozmawiać z Leśnymi Ludźmi. Nie każdy nadawał się do tej roli. Z upływem lat i pokoleń jednak, kiedy działanie tamy sprawiło, że życie stało się w Eklazji idylliczne i nikt nie pamiętał już czasów powodzi, a stabilizacja i dobrobyt stały się czymś naturalnym i oczywistym, prestiż służby przy tamie upadł. Na tyle, że strzegący jej strażnik nie mógł doczekać się swojego następcy z braku chętnych. Czekał jeden rok, drugi, aż wreszcie znalazł się zmiennik, który przyszedł na to stanowisko trochę chyba przez przypadek, trochę chyba z nudów.



Witaj kolego - rzucił z wyraźną radością w głosie stary strażnik - Nie mogłem się już ciebie doczekać. Kiedy tak czekałem ...



Na twarzy nowego strażnika malowało się znudzenie. Znudzenie i znużenie życiem w dostatku Eklazji, które spowodowało, że wcale nie miał ochoty słuchać starszego strażnika. Zamyślił się jak dobrze było mu dziś rano przy śniadaniu, przy porannej porcji świeżej kawy importowanej z dalekich krain..



Halo! - wykrzyknął w końcu stary strażnik - Czy słyszałeś co do Ciebie powiedziałem? - Był pewien, że ten nic usłyszał, ale tak bardzo zależało mu na wyjściu z tego miejsca, że rzucił mu tylko na stół instrukcję i powiedział: - Tu masz wszystko na temat tego, co robić w nagłych sytuacjach i jak sterować tamą. To łatwe - rzucił te słowa od niechcenia i wyszedł. I tyle.



Młody strażnik usiadł i zasnął. Mijały mu tak dni i dzięki technologii Wielkich Przodków, wszystko działało samo. 

Pewnego dnia woda wezbrała jednak powyżej bezpiecznego poziomu i system bezpieczeństwa nie zadziałał. Młody nie wiedział co robić do końca i nawet wpadł chwilowo w panikę; gorączkowo wertował strony książki, ale sytuacja sama się na szczęście rozwiązała. Woda opadła choć nie wiadomo czemu. Uśpiło to jego czujność i nawet nie zadał sobie trudu by przejść w górę biegu rzeki i poszukać przyczyn takiej sytuacji czy żeby sprawdzić co się stało, że system bezpieczeństwa nie zadziałał. Nie zajrzał nawet do instrukcji... Kolejne takie zdarzenie miało miejsce po kilku tygodniach. Tym razem nie tylko pojawił się nagły skok poziomu wody, nie zadziałał system bezpieczeństwa, ale doszło też do niewielkiego przecieku i uszkodzenia tamy. Tym razem młody przestraszył się na dobre i po intensywnym studiowaniu instrukcji zabrał do napraw i szukania przyczyn takiej sytuacji. Jednak jak się okazało było za późno. System bezpieczeństwa wymagał dłuższej naprawy - okazało się, że zbagatelizowanie pierwszego incydentu doprowadziło do głębszych uszkodzeń - brak reakcji doprowadził do powstania mikropęknięć, które można było wówczas zabezpieczyć, a teraz rozpoczęły kaskadę reakcji łańcuchowej rozpadu tamy. Rozpadu, którego już nie można było powstrzymać...




Młody zdał sobie sprawę ze wszystkiego, ale było już za późno... Tama zaczęła pękać pod wzbierającą się wodą i coś co stało na straży Eklazji przez pokolenia runęło zalewając uśpione w dobrostanie miasto... Zginęło wielu mieszkańców; spora część miasta legła w gruzach. Przed tymi, którzy ocaleli życie postawiło wielkie wyzwanie - odbudowa tamy i miasta po pokoleniach drzemki w idyllicznym dobrostanie; to coś co wykraczało czasowo poza ramy jednego pokolenia.



Nie wiem jak zakończyła się ta historia. Nie wiem czy tym, którzy zdecydowali się pozostać udało się odbudować i tamę i miasto, ani jakim kosztem, ani czy to odbudowane miasto miało w sobie choć krztynę tej radości i idylli co kiedyś... Nie wiem, ale mam nadzieję, że tak.


------------------------------------------------------------------------------------------------




To koniec tej opowieści, a teraz spróbujmy "pobawić się" w jej interpretacje z perspektywy kardiologii i nadciśnienia tętniczego.



Tama to symbol szeroko rozumianego leczenia (i farmakologicznego i niefarmakologicznego), które strzeże Ciebie przed powikłaniami nadciśnienia - wielką, niszczącą powodzią czyli udarem, zawałem serca, pęknięciem aorty, miażdżycą, demencją, migotaniem przedsionków itd. Tama to także i paralela stanu naszego organizmu.




Ale żeby właściwie zbudować taką tamę trzeba najpierw poznać sytuację, postawić diagnozę – w naszej historii Wielcy Przodkowie musieli poznać uwarunkowania spływu rzek do jeziora, zachowania Ludzi Lasu, zrozumieć, czy przynajmniej spróbować zrozumieć mechanizmy prowadzące do wzbierania wody. Trzeba po prostu wiedzieć jakie są przyczyny określonego zjawiska, aby odpowiednio mu zapobiegać czy je odpowiednio kontrolować. 



Stąd też konieczność przeprowadzenia u Was na początku gruntownej diagnostyki, wielu pozornie niepotrzebnych badań, obejmujących badania krwi, moczu, ekg, badanie echokardiograficzne serca czy USG jamy brzusznej, ewentualnie w zależności od ich wyników innych badań.



Na podstawie tego stawiamy diagnozę i włączamy leczenie, które obejmuje też zawsze zmiany stylu życia. Czasem najskuteczniejszą „tamą” w leczeniu nadciśnienia może być po prostu redukcja masy ciała. 


A co takiego oznacza w naszym opowiadaniu konserwacja tamy? 

Cóż - podobnie jak wymagała ona okresowych przeglądów, tak samo nasz organizm w trakcie leczenia wymaga okresowych "przeglądów" - kontrolnych badań krwi i regularnych okresowych pomiarów ciśnienia tętniczego. Sama choroba jak i leki mogą wywołać pewne zmiany w naszym organizmie, który pamiętajcie też, niestety się starzeje. Stąd u pacjentów z nadciśnieniem konieczne jest wykonywanie okresowo dokładnych badań.


I dlaczego ta „konserwacja” musi być regularna? - bo jeśli zaczniesz przyjmować leki i zmienisz styl życia, musisz to robić systematycznie - nie ma mowy o przerwach w leczeniu. Leczenie nadciśnienia, i farmakologiczne, i niefarmakologiczne, to zmiana swojego życia na stałe! Czasami pacjenci „odpuszczają” sobie przyjmowanie leków gdy poczują się lepiej, albo po pierwszych efektach diety wracają do starych nawyków. Zatracają się w chwilowym dobrostanie tymczasem nieleczone nadciśnienie może prowadzić do „mikropęknięć” naszej tamy.


Pamiętacie jak w opowiadaniu młody strażnik nie przeczytał instrukcji? - wszystko wydawało się takie proste i oczywiste. Tak samo proste wydaje się leczenie nadciśnienia - po prostu przyjmuje się leki i już! A to nieprawda - trzeba zaangażować się w poznanie tego jak zachowuje się Wasze ciało w różnych warunkach pogodowych (tak, tak, niektórym ciśnienie krwi zmienia się istotnie w zależności od pory roku co może wiązać się z koniecznością zmiany leków), w trakcie podróży, sytuacji stresujących itd., jaka dieta jest dla Was najlepsza, jaki wysiłek fizyczny, trzeba w końcu regularnie to wykonywać mimo zmęczenia, pozornego braku czasu... Tak - leczenie się to ciągła praca! Bbardzo ważne, żeby zaangażować się w leczenie choroby i się jej uczyć. Także ucz się swojej choroby tak by ją kontrolować – a my pomożemy Ci w tym.



Rozleniwienie mieszkańców Eklazji dotyczy niestety naszych pacjentów z nadciśnieniem. Na początku wielu "bierze się" za siebie - zmieniają dietę, rzucają palenie, przyjmują leki. Ale ciśnienie nie boli tak jak zwyrodnienie kolana - z czasem, zwłaszcza kiedy ciśnienie się unormuje, pacjenci zaczynają bagatelizować je - zaczynają zapominać o lekach, o kontroli, pozwalają sobie na coraz więcej nieprawidłowych zachowań. Nie daj się rozleniwić - nie chodzi o to, że masz cały czas chodzić przestraszony i ciągle się badać - chodzi raczej o zachowane racjonalnego podejścia tak, aby kontrolować skutecznie chorobę i żyć pełnią życia nie narażając się niepotrzebnie na problemy.




No właśnie - bo jeśli zbagatelizujemy nadciśnienie to stanie się to co stało się z tamą w naszej opowieści. Nawet okresowe ale powtarzające się skoki ciśnień działają niekorzystnie na nasze ciało. jeśli ich nie kontrolujemy. To jak wzbierające co pewien czas fale na tamie - jeśli nie będzie ona na bieżąco wzmacniana, naprawiana, konserwowana, to pojawią się mikropęknięcia. W świecie realnym można to porównać do postępujących często bezobjawowo stopniowych uszkodzeń naszych organów - stąd się biorą na przykład zmiany otępienne u osób z nieprawidłowo kontrolowanym nadciśnieniem czy postępujące uszkodzenie nerek.



A runięcie tamy, zalanie miasta? - to oczywiście symbol udaru mózgu czy zawału serca. Wtedy, mimo dostępności nowoczesnych metod leczenia, ryzyko trwałego uszkodzenia tych narządów ze wszystkimi konsekwencjami jest wysokie, zwłaszcza w przypadku udaru mózgu. Rehabilitacja jest długotrwała i nie zawsze przynosi pełny powrót sprawności - to jak w naszej historii odbudowa Eklazji. Nie wiemy czy się powiodła całkowicie ale wiemy na pewno, że była trudna i miasto to już nigdy nie będzie takie samo jak w kiedyś.




Kim są Leśni Ludzie z naszej opowieści - to symbol wielowymiarowy, który oznacza całość nieprzewidywalności naszego życia jak i samej choroby z jednej strony, z drugiej chciałbym aby wybrzmiała w tym miejscu przestroga przed szafarzami prostych i łatwych rozwiązań, stojących w sprzeczności z medycyną. Wielu jest takich ludzi w internecie, którzy bazując na ludzkiej potrzebie okiełznania nieprzewidywalności choroby czy potrzeby jej kontroli, "sprzedają" fałszywe teorie, które dają na chwilę dobre samopoczucie, ale w perspektywie czasu mogą być zgubne. Sami mamy też potrzebę nieustannej kontroli naszego życia, gdy tymczasem jest ono nieprzewidywalne.




Najważniejsze jednak jest to, aby się nie bać! Absolutnie nie! Jeśli wiesz jak kontrolować nadciśnienie (jak konserwować tamę), masz świadomość zagrożeń i wiesz jak się zachować (skąd się bierze przypływ wody, jak zachowuje się tama - czyli jak np. zachować się przy tzw. skoku ciśnienia, masz odpowiednie do tego leki), jeśli wiesz kiedy powinieneś szybciej udać się do lekarza czy do szpitala, to będziesz bardziej bezpieczny i nie przydarzy Ci się żaden problem z tamą.




A my, jesteśmy tu po to, aby Ci w tym jak najlepiej pomóc. W ramach diagnostyki i leczenia otrzymasz dostęp do serii edukacyjnych materiałów online, które pomogą Ci w lepszym odnalezieniu się w sytuacji choroby. 

Nadciśnienie - historia' - tekst informacyjny przeznaczony dla pacjentów z nowo zdiagnozowanym nadciśnieniem - jego celem jest pomoc w wyjaśnieniu idei diagnozowania i leczenia nadciśnienia tętniczego oraz zbudowania trwałej motywacji do kontroli nadciśnienia. Tekst ten w zamierzeniu ma być częścią materiałów edukacyjnych z jakich mogliby skorzystać pacjenci diagnozowaniu w kierunku nadciśnienia tętniczego.
1

Ile masz lat - podaj proszę rok i miesiąc urodzenia

np. rok 1978 lut to 7802
2

Twoja płeć?

Wybierz jedną odpowiedź
3

Czy takie opowiadanie w połączeniu z dołączoną interpretacją Pomogło Państwu lepiej zrozumieć o co chodzi w leczeniu nadciśnienia tętniczego?

Wybierz jedną lub więcej odpowiedzi
4

Czy takie opowiadanie w połączeniu z interpretacją pomogło Państwu lepiej zrozumieć jaki jest cel i sens leczenia nadciśnienia tętniczego?

Wybierz jedną odpowiedź
5

Czy takie opowiadanie w połączeniu z interpretacją może obniżyć u pacjentów poziom lęku związanego z nadciśnieniem tętniczym?

Wybierz jedną odpowiedź
6

Czy takie opowiadanie w połączeniu z interpretacją może bardziej zmotywować pacjenta do zaangażowania się w trwałą zmianę stylu życia?

Wybierz jedną odpowiedź
7

Czy takie opowiadanie może pomóc personelowi medycznemu w komunikowaniu się z pacjentem rozpoczynającym leczenie nadciśnienia tętniczego?

Wybierz jedną odpowiedź
8

Czy jako pacjent z nadciśnieniem tętniczym, poleciliby Państwo przeczytanie takiego opowiadania innemu pacjentowi z nadciśnieniem tętniczym?

Wybierz jedną odpowiedź
9

Co się Państwu najmniej podobało w tym formularzu?

10

Co się Państwu najbardziej podobało w tym formularzu?

11

Co zmieniliby Państwo w takim dokumencie?

12

Jak ogólnie oceniłabyś/oceniłbyś taką formułę wstępnej informacji o nadciśnieniu tętniczym na skali od 1 do 10?

1 - zdecydowanie nie, 10 - zdecydowanie tak

Dziękuję bardzo za Państwa czas. Pozdrawiam.